Za nami połowa Wielkiego Postu i możemy się już czuć zmęczonymi wytężoną pracą nad zmianą swojego życia. Może nawet ulegamy zniechęceniu, bo nam nie wychodzi. A może niektórzy z Was, tocząc zaciętą walkę z diabolos*, poddali się? Mówią sobie: to nie dla mnie, nie wychodzi mi, nie wierzę, że uda mi się zmienić.
„Straszną jest rzeczą wątpić w swe nawrócenie”, powiada Cyryl Jerozolimski w katechezie o pokucie i odpuszczeniu grzechów, i dalej mówi: „Kto nie ma nadziei zbawienia, powtarza grzech za grzechem. Przeciwnie, kto ufa w wyzdrowienie, ten uważa na siebie”. Kliknij TUTAJ
Dodaj komentarz