Neofici ubrani w białe szaty przez cały tydzień do Soboty Wielkanocnej włącznie (dziś najczęściej do Niedzieli Białej) przychodzili codziennie do kościoła, by uczestniczyć w Najświętszej Eucharystii. Wtajemniczano ich wówczas w czasie specjalnie do nich kierowanych mystagogicznych homilii w tajemnice sakramentów: chrztu, bierzmowania i Eucharystii; szczególnie Eucharystii. Tak było aż do soboty (dziś do niedzieli :-)), w którą składali oni białe szaty w kościelnym skarbcu, jako dowód swojej tożsamości, ale także po to, by mogły one służyć kolejnym nowo ochrzczonym. W Rzymie był taki zwyczaj, że w Niedzielę Przewodnią (zwaną inaczej Niedzielą Białą lub Niedzielą Miłosierdzia), nowo ochrzczeni udawali się w uroczystej procesji do kościoła św. Pankracego (dzisiejsza bazylika), by tam uczestniczyć we Mszy świętej. Uczestniczyli w niej już w swoim zwykłym odzieniu świątecznym, tak jak inni wierni. Na tę uroczystość specjalnie wybrano kościół stacyjny św. Pankracego, by podkreślić, że młodziutki patron tego miejsca do godowej szaty niewinności dodał purpurę krwi męczeńskiej. Przykład dzielnego młodzieńca miał być zachętą dla „nowo narodzonych” dzieci Bożych i całego Kościoła, by dla zachowania niewinności, otrzymanej na chrzcie, byli gotowi na wszelkie ofiary. O tych narodzinach mówi zaraz na wstępie pieśń na wejście do kościoła: „Jak niedawno narodzone niemowlęta, alleluja, pragnijcie duchowego, czystego mleka, alleluja, alleluja”. Słowa tej pieśni są wyjęte z Listu św. Piotra Apostoła. Po tej biało-niedzielnej uroczystości neofici wracali już zwyczajnie do życia, walcząc o zachowanie czystości serca pośród okoliczności, które dla wierzących w Chrystusa są zawsze miejscem spotykania i naśladowania Pana.
Na zdjęciu jest obraz św. Pankracego, 14-letniego męczennika za wiarę.
Dodaj komentarz