Skip to content
Jadwiżanki Jadwiżanki

Menu

  • Wspólnota
    • Historia
    • Charyzmat
    • Patronowie
    • Formacja
    • Klasztory
  • Aktualności
  • Czytelnia/blogi
    • Czytelnia
    • Rozważania
    • Okno biblijno-liturgiczne
    • Z pism Założyciela
    • Bibliografia Założyciela
    • Varia
    • Blogi
    • Dom Modlitwy
    • Iść za Barankiem
    • Angelologia i dal
    • Głębiej niż widzisz
    • Kwiaty w kościele
    • Katechumenat w Łodzi
    • Vlog liturgiczny
    • Sponsa Verbi
  • Powołania
  • Galeria
  • Kontakt
  • Klasztory

Idziemy w Duchu

6 kwietnia 2016 22 kwietnia 2016 w dziale Rozważania
12387851_10205861094982359_1529343905_n
Marzena Władowska CHR

Zaczęło się tak: „Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże” (Dz 4,31).

Widać więc wyraźnie związek pomiędzy Duchem Świętym a udzieloną uczniom przez Niego misją głoszenia Słowa. Ten związek pomiędzy Duchem a Słowem jest tak organiczny, że można zaryzykować stwierdzenie, że kto został namaszczony Duchem, a nie głosi Słowa, sprzeniewierza się podstawowej misji, jaką mu Duch przekazał i do jakiej go też swoim tchnieniem uzdolnił: „Idźcie i nauczajcie WSZYSTKIE NARODY, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”, „Idźcie NA CAŁY ŚWIAT i głoście Ewangelię WSZELKIEMU STWORZENIU” – tak mówił Jezus, radując się w Duchu Świętym zamiarem swojego Ojca, który zapragnął zaprosić ludzi do udziału w budowaniu swojego Królestwa na ziemi. My zostaliśmy namaszczeni Duchem Świętym i Ogniem w czasie chrztu i w czasie bierzmowania. Jeśli dary Ducha są w nas „zamrożone”, to jest to wynik braku decyzji wiary. Wiary, która wchodzi w przestrzeń łaski i decyduje się zawiesić swoją logikę rozumienia i działania i poddaje się prowadzeniu Boga. Wszystkie te małowierności: „Nie chcę”, „nie umiem”, „nie nadaję się”, „nie potrafię”, „nic mnie to nie obchodzi”, „niech to zrobią inni”, albo „każdy inny zrobi to lepiej” – są wyrazem myślenia i przeżywania „starego człowieka”. Bo „nowy człowiek” mówi tak: „Jestem mały i grzeszny, ale jeśli mnie, Boże, o to prosisz, to z Twoją pomocą to podejmuję. Tak jak umiem. Resztę zostawiam Tobie. Nie zajmuję się liczeniem efektów. Idę, aby pełnić Twoją wolę, i pragnę, by Twoje Słowo rozszerzyło się na cały świat”.

Zapytajmy się więc o obiektywizm i prostotę naszej wiary. Ile w nas jest medytacji nad Słowem i wolą Boga, a ile ukrytej medytacji samych siebie, swoich przeżyć i zmiennych chęci? Gdzie jest Duch? Którędy idę, a którędy, choć powinienem, nie idę, bo – najwidoczniej – Duch nie jest dla mnie Bogiem, a Jego natchnienia są być może mało przekonywującą alternatywą dla moich myśli, do których mam przecież niekwestionowane prawo…  A natchnienia Boże – czym są? W gruncie rzeczy mogą to być dla mnie również tylko czyjeś myśli, z którymi mogę, ale nie muszę, się liczyć. Celowo możemy je dla siebie nazywać czyimiś myślami, a nie Słowem Boga, wolą Boga, czy Jego światłem, bo to mogłoby nas wprowadzić  w stan nieprzyjemnego konfliktu sumienia. Musielibyśmy coś z tym zrobić lub dobrowolnie i świadomie wybrać grzech.

maxresdefault (1)

Związek Ducha i Słowa jest więc organiczny, ale nie jest to związek automatyczny. To, że uczniowie zostali napełnieni Duchem Świętym, nie sprawiło w nich od razu odważnego głoszenia Słowa, ale UZDOLNIŁO ich do niego. Udzielona im łaska nie zastąpiła więc osobistej decyzji i wysiłku apostołów, nie uwolniła ich od trudu pokonania lęków czy oporów przed poddaniem się natchnieniom Ducha, który skądinąd – będąc Duchem Prawdy – nigdy nas nie okłamie. On nigdy nie wyznacza misji, która przekracza nasze możliwości. A jeśli wyznacza, to udziela nam uprzednio potrzebnej do jej wykonania łaski. Duch nie kłamie i nie zabija. Duch Święty ożywia i wzmacnia. Duch daje wolność, a nie zniewala, bo Duch Święty jest święty.

Codziennie Duch nas posyła, pociąga i przynagla. Musimy się więc nauczyć patrzeć na nasze życie, na wszystkie jego okoliczności  (te zewnętrzne i te wewnętrzne), w kluczu wiary. „Kiedy Piotr rozmyślał jeszcze nad widzeniem, powiedział do niego Duch: Poszukuje cię trzech ludzi” (Dz 10,19). Właśnie – „Poszukuje Cię trzech ludzi” – to przecież nasza codzienna sytuacja. Trzeba gdzieś iść, coś załatwić, spotkać się, proszą nas lub oczekują podświadomie, że jako świadkowie wiary złożymy świadectwo – słowem i czynem. Nic więcej nie potrzeba i z niczego innego nie będziemy rozliczeni, tylko z tej miłości, która świadczy o prymacie Boga i przekłada się na konkret odniesienia do drugiego człowieka. W ostatecznym rachunku nic innego nie będzie się liczyło, tylko to: „Poszukuje Cię trzech ludzi”, więc trzeba po prostu do nich iść. „Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi” (Dz 11,12). Trzeba zaufać logice Ducha. Przekroczyć dane czystego rozumu, przekroczyć lęki ciała i uwierzyć, że Duch jest Bogiem, a Jego natchnienia – konsekwentnie – są Boskie. „Oni wysłani przez Ducha Świętego zeszli do Seleucji, a stamtąd odpłynęli na Cypr” (Dz 13,4). Krok po kroku Duch nas prowadzi. W domu, w pracy, na uczelni. We wszystkich relacjach. W każdej, choćby najmniejszej rozmowie, w każdym spojrzeniu, czy komentarzu do sytuacji. A my wysłani przez Ducha Świętego idziemy. Zacząwszy Duchem, nie chciejmy więc kończyć ciałem. Nie bądźmy aż tak nierozumni. A jeśli szukamy pomocy w weryfikacji tego, jaki duch nami kieruje – Duch Boży, duch zły, czy my sami, to wczytajmy się w Słowo i zmierzmy w całej prawdzie z owocami Ducha, którymi są: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć i wierność” (por. Ga 5,22).

Kto zrobi ten duchowy krok, przekona się, że ufając Bogu osiągnie szczęście.

Duchu Święty, Boski Ogniu i Boskie Światło, spraw, aby mój rozum był posłuszny Twoim natchnieniom, by moje serce szukało Jezusowego oblicza w bliźnich i by moja wola tęskniła za wypełnieniem woli Ojca, który mnie kocha.

Marzena Władowska CHR, „Idziemy w Duchu”, w: Posłaniec św. Antoniego nr 4/2015.

Napisała: Marzena Władowska

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

  • Witaj na stronie sióstr jadwiżanek wawelskich. Zapraszamy Cię do poznawania nas i tego, co robimy, bo otrzymałyśmy Dar, którym pragniemy się dzielić:

    „Doświadczenie Obecności Boga przemienia życie człowieka. Jest jak narodziny, jak wydostanie się nagle w przestrzeń człowiekowi właściwą, gdzie można oddychać powietrzem i ze zdumieniem oglądać świat, który jest” (Bp Wacław Świerzawski – nasz Założyciel).

  • Aktualności
  • 25-lecie kanonizacji św. Jadwigi Królowej
  • Zapraszamy i polecamy
  • Nowe teksty

Okno biblijno-liturgiczne

XV Niedziela Zwykła

XV Niedziela Zwykła

XIV Niedziela Zwykła

XIV Niedziela Zwykła

XIII Niedziela Zwykła

XIII Niedziela Zwykła

XII Niedziela Zwykła

XII Niedziela Zwykła

Niedziela Trójcy Najświętszej

Niedziela Trójcy Najświętszej

Zesłanie Ducha Świętego

Zesłanie Ducha Świętego


Katechumenat Kraków

Katechumenat Kraków

Katechumenat Sandomierz

Katechumenat Sandomierz

Katechumenat Szczecin

Katechumenat Szczecin

Ośrodek Formacji Liturgicznej

Ośrodek Formacji Liturgicznej

Fundacja „Powrót”

Fundacja „Powrót”

Katechumenat Łódź

Katechumenat Łódź

KONTAKT

Siostry Świętej Jadwigi Królowej Służebnice
Chrystusa Obecnego (jadwiżanki wawelskie)

E-mail:
jadwizanki.chr@gmail.com

Dom Generalny
ul. Skalica 21B, 30-376 Kraków
tel: (+48) 12 632 97 42

Konto Zgromadzenia:
Bank Pekao S.A. III O. w Krakowie
PL 41 1240 2294 1111 0000 3723 0636

MÓDL SIĘ RAZEM Z NAMI

brewiarz.pl

brewiarz.pl

SKRZYNKA INTENCJI

PYTANIA

POWOŁANIA

E-mail:
powolania12@gmail.com

© 2023 Jadwiżanki