O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak piękna, oczy twe jak gołębice! (Pnp 1, 15).
Maryja. Kobieta o tysiącu twarzy. Nie dlatego, że kobieta jest zmienna, ale dla nieuchwytności Jej piękna, pociągającego tak wielu artystów malarzy. Tym razem miałyśmy okazję Ją spotkać w eremie karmelitów bosych w Czernej. Była sobota, wiosna, piękna pogoda; idealne warunki, by pojechać na krótką wyprawę postulancką, zregenerować siły fizyczne i duchowe.
Matka Boża Szkaplerzna. Najbardziej przyciągają mnie Jej oczy. Trudno to uchwycić na zdjęciach. Jest w nich łagodna, czuła miłość; jest zatroskanie i radość; są łzy i uśmiech. To spojrzenie mądre, przeczuwające trud i cierpienie, a przecież z zaufaniem patrzące w przyszłość. Spojrzenie, w którym jest niewinność, zdziwienie dziecka i niezwykła dojrzałość.
Jej oczy są czujne, skupione, oddane. Całą sobą patrzy. Na Syna, na Kościół, na świat. Na mnie. To oczy Matki, przez które, jak przez bulaje, można zajrzeć na głębię oceanu zawierzenia. Zaprasza, by się w nich zanurzyć, zadomowić. Przyjmuje. Podarowuje zrozumienie i bezpieczeństwo.
Nad bramą wiodącą na teren klasztoru od strony cmentarza widnieją dwa słowa: Silentium – Milczenie. Moje spotkanie z Maryją trwało w milczeniu, zawieszonym na ciszy modlitwy, a tak pełnym znaczenia.
Czerna to szczególne miejsce, skąd nie chce się odjeżdżać. Klasztor, w którym modlitwa trwa od niemal czterystu lat, otoczony jest rezerwatem przyrody. Tu całe stworzenie chwali Pana, odpowiadając na wezwanie z Księgi Daniela: „Góry i pagórki, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! Wszystkie rośliny ziemi, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! Źródła, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki! (…) Wszelkie ptaki powietrzne, błogosławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki!” (Dn 3, 75-77. 80). Z wdzięcznością przyłączam się do tej pieśni uwielbienia.
s. Maria Rytel CHR
Zapraszamy do galerii z naszej wyprawy:
Dodaj komentarz