Z Duchem Świętym, który zstąpił na nas i został nam dany, cała Trójca zamieszkała w naszym sercach. On nas zespala z Bogiem, gdyż On stanowi jedność życia Bożego.
Dar Ducha daje pełnię i wykańcza rzeczywiście to zjednoczenie, które nie może się urzeczywistnić bez osobistego i wzajemnego stosunku. A podobnie jak Duch pochodzi od Ojca i Syna, tak ludzkość w Chrystusie otrzymuje Go i tchnie.
Duch Święty będąc jednością Ojca i Syna – jak mówi św. Augustyn – jest też naszą komunią z Bogiem, naszym społecznym obcowaniem z Ojcem i Synem. W tchnieniu Miłości, z którego Duch Święty pochodzi, jednoczą się Pierwsza i Druga Osoba. On jest Miłością zobopólną, w której Ojciec i Syn stanowią jedno, posiadają to samo życie i byt. I On jest wiecznym Darem, poprzez który Ojciec żyje w Synu, a Syn powraca do Ojca i żyje w Nim.
W darze Ducha żyjemy w Bogu, a Bóg w nas. W darze Ducha Ojciec nas kocha i my kochamy Ojca, ponieważ Duch Boży staje się naszym własnym duchem w tej mierze, w jakiej jednoczy nas i utożsamia z Synem, i w jakiej Syn czyni nas uczestnikami tej nieogarnionej Miłości, przez którą powraca wiecznie i rzuca się na łono Ojca.
Przez Ducha Świętego miłość Boga rozlana jest w sercach naszych (por. Rz 5, 5). Nieskończona światłość Gościa dusz przepromienia nas, przenika i przekształca. Nieskończony Jego żar ogarnia nas, rozpłomienia i przebóstwia. Duch nas wprowadza w tajniki życia Bożego, życia trynitarnego, daje w nim udział.
Lecz Duch Święty nie tylko zespala każdą duszę z Bogiem. Dokonuje On nadto dzieła wzajemnego zjednoczenia wszystkich dusz. W darze Ducha rodzi się Kościół. Co więcej – ludzie wchodzą w społeczność Ojca i Syna tylko z tej racji, że dzięki Duchowi Świętemu stali się jednym, Mistycznym Ciałem Chrystusa. To prawda, już we Wcieleniu Syn Boży przyjął naturę ludzką, lecz było to tylko przyjęcie natury. Wszyscy byliśmy zbawieni potencjalnie, lecz FAKTYCZNIE, każdy z nas był odłączony od Chrystusa. Dar Ducha zwraca się nie do natury, lecz do każdego człowieka: jest darem osobistym. Ale ci, których stał się udziałem, przez przyjęcie Go stają się jednym. (…) Arcykapłańska modlitwa Jezusa, błaganie o jedność tych wszystkich, co uwierzyli w Niego, jest pieczęcią obietnicy Parakleta, jest skutecznym środkiem uzyskania Go, jako Duszy tej jedności.
O jakże bezmierny Dar! Bóg żyje w nas, dla nas życie własnym życiem! Duch został nam dany. Chrześcijanin żyje dzięki Duchowi Bożemu. To On czyni nas członkami Chrystusa i przedłuża w nas Jego Wcielenie. Dzięki Niemu zewnętrzna obecność Chrystusa staje się wewnętrzną obecnością. I już jako jedno z Synem zwracamy się ku Ojcu i spoczywamy na Jego łonie.
VENI SANCTE SPIRITUS!
D. Barsotti, „Misterium chrystianizmu”, s. 324-325. Gorąco polecamy tę lekturę.
Dodaj komentarz