Zbliża się czas wakacji, a więc nie będziemy co wtorek wędrować na Wawel. A dziś było jakoś wyjątkowo, bo i siostry z innych miast nas odwiedziły, i jutrznia tym razem w krypcie św. Leonarda miała swoją wymowę. A i samo wejście do katedry rano, jeszcze przed turystami ma swój urok, kiedy świątynia w swym pięknie zaprasza do wnętrza. Zaprasza do wejścia i zaprasza do zejścia w głębiny własnego serca, by odnaleźć Miłość i ją rozdawać… Jesteśmy wciąż w zasięgu Miłości, obudźmy nasze zmysły wewnętrzne, byśmy ją rozpoznawali.
Kilka zdjęć z dzisiejszego poranka:
Dodaj komentarz