Skip to content
Jadwiżanki Jadwiżanki

Menu

  • Wspólnota
    • Historia
    • Charyzmat
    • Patronowie
    • Formacja
    • Klasztory
  • Aktualności
  • Czytelnia/blogi
    • Czytelnia
    • Rozważania
    • Okno biblijno-liturgiczne
    • Z pism Założyciela
    • Bibliografia Założyciela
    • Varia
    • Blogi
    • Dom Modlitwy
    • Iść za Barankiem
    • Angelologia i dal
    • Głębiej niż widzisz
    • Kwiaty w kościele
    • Katechumenat w Łodzi
    • Vlog liturgiczny
    • Sponsa Verbi
  • Powołania
  • Galeria
  • Kontakt
  • Klasztory

Bez regularnego czytania…

9 lipca 2019 9 lipca 2019 w dziale Varia

biblia_noweCZYTANIE DUCHOWE

Jako ogólną zasadę można przyjąć, że postęp w modlitwie wewnętrznej jest zupełnie niemożliwy bez regularnego czytania duchowego. Kto łudzi się co do tego, ten powoli nabierze mądrości przez doświadczenie. Wystarczy na krótki czas zaniechać czytania duchowego, by zauważyć, jak modlitwa wewnętrzna kurczy się, jak ciągle od nowa koncentrujemy się na sobie i „dawny człowiek” zaczyna zadzierać głowę. Mamy dużą skłonność do tego, by spadać z poziomu, na którym oglądamy stworzenie w Bożym świetle i z perspektywy wieczności. Zadaniem czytania duchowego jest właśnie przywrócenie naszego zorientowania na Boga, to ono ma nas na powrót wznieść do poziomu, na którym możemy patrzeć jasnymi oczyma wiary, to ono ma być pomocą, byśmy odeszli od przyziemnych myśli i trosk. Może jednak czytanie duchowe jest nam potrzebne przede wszystkim po to, by dodać nam odwagi. Wielką pokusą na drodze modlitwy jest właśnie utrata odwagi. Życie modlitwy może obierać pogmatwane kierunki, może wydawać się tak beznadziejne, tak pozbawione perspektyw, tak bezsensowne… Dlatego ci, którzy przed nami przeszli tę drogę, mogą nam ofiarować wgląd w Boże drogi, które nas poprowadzą zupełnie inaczej niż to sobie wyobrażaliśmy.

Jednak czytania duchowego nie można przeprowadzać gdziekolwiek. Ono nie zmierza do tego, byśmy np. mieli być na bieżąco ze współczesnymi prądami w duchowości. Tego rodzaju czytanie może być pożyteczne dla pewnych tylko ludzi, może być nawet obowiązkiem dla tych, którzy nauczają, ale ono rozgrywa się całkowicie na poziomie intelektualnym, a modlitwa przebiega na poziomie SERCA. Serce nie może się karmić pokarmem czysto rozumowym.

Czytanie duchowe powinno być lectio divina w takim sensie, w jakim praktykowali je dawni ojcowie i jakie nadal zachowuje tradycja życia zakonnego. Przez lectio divina rozumie się powolne, uważne czytanie, które prowadzi bezpośrednio do modlitwy i właściwie już jest modlitwą. Czytanie wciąż od nowa, na krótko przerywane po to, by móc wsłuchiwać się w głos Ducha Świętego, który wtenczas może przemawiać. W taki sposób św. Teresa od Jezusa czytała książki duchowe. (…)

Dawni ojcowie określają takie czytanie jako meditatio w pierwotnym znaczeniu tego słowa, a mianowicie jako ciągłe wołanie, z cierpliwością powtarzane te same słowa. Kasjan nazywa to volutatio cordis, kołysanie serca. Serce, które się wznosi i opada jak okręt rozkołysany na falach Ducha, tak i słowa Boga falują tam i z powrotem w naszym umyśle, byśmy coraz lepiej mogli je sobie przyswoić. W trakcie medytacji wykorzystywano do tego zaskakujący, ale sugestywny obraz: ruminari – „wałkować” słowo. Ten obraz bardzo wiele wyjaśnia: mówi o pokoju, o serdecznej uwadze, cierpliwej pracy.

W tym czytaniu nie chodzi o przyswojenie sobie czegoś NOWEGO. Wprost przeciwnie, tu zawsze chodzi o sprawy znane już od dawna i po wielekroć słyszane. Chodzi o przyswojenie sobie SERCEM tego, co wcześniej zostało przyjęte przez rozum.

To „pojmowanie sercem”, o którym też mówi Jezus (Mt 13, 15, gdzie Jezus cytuje Iz 6, 10), jest o wiele bardziej darem Boga niż zrozumieniem intelektualnym; jest darem, o który musimy prosić „Ojca światłości niebios”. Stąd czytanie duchowe zawsze powinna poprzedzać choćby krótka modlitwa, w której prosimy Pana, by otworzył i oświecił nasze zamknięte serca, byśmy mogli słuchać i rozumieć Jego słowa. Słowo Boże nie może zatrzymać się w naszym umyśle, ale powinno wnikać i przenikać nasze serce. Możemy np. wzywać Ducha Świętego albo możemy powtarzać za Samuelem, który wołał do Pana: Mów, bo sługa Twój słucha (1 Sm 3, 10). Możemy też przywołać gotowość i otwartość Maryi, kiedy wyrzekła słowa: Oto ja, służebnica Pańska.

Modlitwa więc powinna poprzedzać i kończyć czytanie duchowe. Ona powinna być pomostem spinającym dwa modlitewne momenty, ale nie statycznie, lecz dynamicznie z narastającą intensywnością.

Z tego, co zostało powiedziane wynika, że najwłaściwszą książką do czytania duchowego nie jest ta, która pretenduje do miana naukowej, ale taka, która jest pisana sercem. Na pierwszym miejscu stoi oczywiście Pismo Świętego, Stary, a przede wszystkim Nowy Testament, w którym Bóg objawia swoją miłość do człowieka. Szczególnie współcześnie mamy prawo mieć wątpliwości, czy naprawdę żyje modlitwą człowiek, który nie karmi się wiernie i regularnie słowami Pisma Świętego.

Zaraz po Piśmie Świętym powinniśmy ze szczególnym upodobaniem przejść do pism ŚWIĘTYCH I MISTYKÓW. U nich widać ciągle na nowo, jak szerokie horyzonty otwiera przed nami życie modlitwy, jak wielką radość i pokój możemy znaleźć, jeżeli całkowicie oddamy się modlitwie. Nie dawajmy posłuchu tym, którzy twierdzą, że to nonsens, aby początkujący czytali mistyków, że to zbyt „wzniosłe” dla nich, że to łatwo prowadzi na bezdroża albo doprowadza do rozczarowania. „To jedno mogę wam powiedzieć – zapewnia św. Teresa od Jezusa – z całą szczerością i prawdą, że w czasie kiedy jeszcze nie otrzymywałam tych łask ani nawet nie miałam nadziei, bym je kiedyś w życiu moim poznała, w tym więc czasie czytając w książkach o tych łaskach i pociechach, które Bóg daje duszom wiernie Mu służącym, wielką za każdym razem odnosiłam z tego czytania pociechę i silną pobudkę do gorących z głębi duszy dziękczynień Bogu…” (…)

Ile czasu należy przeznaczyć na czytanie duchowe? Eugen Boylan pisze: „Bez regularnego czytania duchowego nie można postąpić naprzód w modlitwie ani wytrwać w życiu duchowym. Określenie minimalnego czasu na to ćwiczenie wydaje mi się trudnym zabiegiem, ponieważ łaska Boża zawsze dostosowuje się do warunków… Można więc powiedzieć, że kto bez jakiejś koniecznej przyczyny, ogranicza czytanie duchowe do mniej niż trzech godzin tygodniowo, doprowadza swą duszę do śmierci głodowej”.

Pół godziny czytania codziennie wydaje się odpowiednie. Kto twierdzi, że nie może znaleźć tej pół godziny, w większości przypadków potwierdza, jak nie docenia czytania duchowego albo przynajmniej nie uważa, by było konieczne, ponieważ na sprawy, które uznajemy za ważne dla nas, zawsze znajdujemy czas. Praktycznie każdy w ciągu doby znajduje czas na jedzenie i spanie. Z doświadczenia wiemy, że jest to konieczne, wtedy wiele innych spraw, może interesujących i pożytecznych, ale nie zawsze niezbędnych, ustąpiłoby miejsca czytaniu duchowemu.

W. Stinissen OCD, „Droga modlitwy wewnętrznej”, s. 12-16.

Napisała: Marzena Władowska

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

  • Witaj na stronie sióstr jadwiżanek wawelskich. Zapraszamy Cię do poznawania nas i tego, co robimy, bo otrzymałyśmy Dar, którym pragniemy się dzielić:

    „Doświadczenie Obecności Boga przemienia życie człowieka. Jest jak narodziny, jak wydostanie się nagle w przestrzeń człowiekowi właściwą, gdzie można oddychać powietrzem i ze zdumieniem oglądać świat, który jest” (Bp Wacław Świerzawski – nasz Założyciel).

  • Aktualności
  • 25-lecie kanonizacji św. Jadwigi Królowej
  • Zapraszamy i polecamy
  • Nowe teksty

Okno biblijno-liturgiczne

XV Niedziela Zwykła

XV Niedziela Zwykła

XIV Niedziela Zwykła

XIV Niedziela Zwykła

XIII Niedziela Zwykła

XIII Niedziela Zwykła

XII Niedziela Zwykła

XII Niedziela Zwykła

Niedziela Trójcy Najświętszej

Niedziela Trójcy Najświętszej

Zesłanie Ducha Świętego

Zesłanie Ducha Świętego


Katechumenat Kraków

Katechumenat Kraków

Katechumenat Sandomierz

Katechumenat Sandomierz

Katechumenat Szczecin

Katechumenat Szczecin

Ośrodek Formacji Liturgicznej

Ośrodek Formacji Liturgicznej

Fundacja „Powrót”

Fundacja „Powrót”

Katechumenat Łódź

Katechumenat Łódź

KONTAKT

Siostry Świętej Jadwigi Królowej Służebnice
Chrystusa Obecnego (jadwiżanki wawelskie)

E-mail:
jadwizanki.chr@gmail.com

Dom Generalny
ul. Skalica 21B, 30-376 Kraków
tel: (+48) 12 632 97 42

Konto Zgromadzenia:
Bank Pekao S.A. III O. w Krakowie
PL 41 1240 2294 1111 0000 3723 0636

MÓDL SIĘ RAZEM Z NAMI

brewiarz.pl

brewiarz.pl

SKRZYNKA INTENCJI

PYTANIA

POWOŁANIA

E-mail:
powolania12@gmail.com

© 2023 Jadwiżanki