Habit, sutanna jest znakiem przynależności do Chrystusa. Przynależności wyłącznej, wyraźnej, i dlatego też WIDOCZNEJ. Każdy, kto widzi zakonnicę w habicie na ulicy, może (i często tak się zdarza) ją zaczepić, zapytać o jej relację z Jezusem, o pomoc w swoich trudnościach, bo osoby odwołują się do relacji siostry zakonnej z Bogiem, intuicyjnie wyczuwają, że one są blisko Niego, że On jest ich codziennym środowiskiem życia.
Albo mogą osoby zakonne być znakiem sprzeciwu, także przez swój wygląd. Mogą wzbudzać złość, agresję, być przedmiotem ataków słownych, czy innych. Siostry i bracia ubrani w Chrystusa (bo tym są habity – znakiem przyobleczenia się w Niego, radykalnej decyzji na odbicie w swoim życiu podobieństwa do Jezusa) są pośród tego świata znakiem Chrystusa i Jego Królestwa. Znakiem świata, który ma nadejść, gdzie ludzie nie będą się już żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą wypełnieni miłością Chrystusa w relacji do wszystkich świętych. Są zwykłymi ludźmi, małymi, grzesznymi, ale związanymi z Bogiem więzią oblubieńczą, która będzie udziałem wszystkich przyjaciół w niebie.
To jest niewyobrażalna perspektywa, ale wchodzimy w nią już tu na ziemi, a życie zakonne – z tej perspektywy – jest już przedsionkiem nieba. Nie raju na ziemi, ale nieba obecnego pośród twardych realiów tego świata.
s. Marzena Władowska CHR
Dodaj komentarz