Zazwyczaj w połowie czerwca otrzymujemy nowe przydziały zadań i placówek. Oczekiwanie na decyzje łączy w nas zaufanie Opatrzności z nutką napięcia. A dla każdorazowej przełożonej generalnej, tym razem dla nowej matki Moniki i dla Rady jest to wyzwanie, by połączyć dary i talenty sióstr z potrzebami Kościoła i wyzwaniami miejsc naszego posługiwania. Dziś już wiemy o zmianach, a same zmiany wejdą w życie po wakacjach.
Nasza pięcioosobowa grupka postulantek idzie we wrześniu do nowicjatu (trzeba się już umawiać z krawcową na mierzenie i szycie habitów, bo sznury postulantki robią już same i idzie im dobrze). Ten fakt bliskości nowicjatu ucieszył nas i uświadomił, że siostry opuszczą Kraków. Postanowiłyśmy więc trochę zwiedzić ten Kraków, który przez pandemię był w tym roku nie do zwiedzania. Dzisiaj we wspomnienie św. Brata Alberta pojechałyśmy całym postulatem na Eucharystię do sanktuarium Ecce Homo, gdzie w ołtarzu znajduje się oryginalny obraz Jezusa malowany przez Brata Alberta. A wieczorną rekreację poświęciłyśmy też św. Albertowi poprzez teatr telewizji „Brat naszego Boga”, który przy okazji polecamy do obejrzenia. Kraków – miasto świętych. A Bóg jest tak szczodry w łaskę, że nadal Kraków (i inne miasta też) może być miastem świętych… i obyśmy byli święci w mieście. A Bóg z tymi, którzy Go miłują współdziała we wszystkim dla ich dobra (Rz 8,28)…
Dodaj komentarz