Nie wiem, czy wiecie, że od wieków tę niedzielę nazywano „białą”. Dlaczego? Dlatego, że nowo ochrzczeni od wigilii paschalnej przez cały tydzień chodzili w białych szatach i w tę niedzielę składali te swoje białe szaty do skarbca Kościoła. Biała szata chrzcielna to nasze wyposażenie na zawsze – nawet, jeśli ją składamy, to i tak nasze serca należą już do Miłosiernego Pana, który wybawił nas Krwią swoją!
Dzisiejszej niedzieli w kościele św. Marka także Lidia złożyła katolickie wyznanie wiary i została przyjęta do pełnej wspólnoty z Kościołem Katolickim, otrzymując sakrament bierzmowania i Eucharystii.
Galeria: świętowanie w św. Marku i w salce, gdzie neofici pili mleko i miód, na znak, że doszli już do ziemi obiecanej, ziemi „mlekiem i miodem” płynącej. Jeden z neofitów przyniósł tort z napisem 1 P 2 (chodziło o nawiązanie do Pierwszego Listu św. Piotra, a konkretnie do cytatu: „Odrzuciwszy więc wszelkie zło, wszelki podstęp i udawanie, zazdrość i jakiekolwiek złe mowy, jak niedawno narodzone niemowlęta pragnijcie duchowego, niesfałszowanego mleka, abyście dzięki niemu wzrastali ku zbawieniu – jeżeli tylko zasmakowaliście, że słodki jest Pan”).
Dodaj komentarz