4 maja 1485 roku, kiedy Kraków już czcił św. Floriana, w krakowskim konwencie Kanoników Regularnych od Pokuty – Białych Augustianów (przy kościele św. Marka, dlatego też popularnie zwano ich „markami”) umierał brat Michał Giedroyć. Znany był mieszkańcom Krakowa. Wiele im u Boga wyprosił. Dlatego po nabożeństwie u św. Floriana przyszli do kościoła św. Marka na wieść o śmierci brata Michała. Tak ten dzień zapisały kroniki konwentu.
I chociaż od paru lat wspomnienie bł. Michała Giedroycia jest oficjalnie ustanowione na 4 czerwca, to wiele osób przychodzi do grobu bł. Michała właśnie 4 maja, by podziękować Bogu za niego i by prosić go o wstawiennictwo.
Dziś w kościele św. Marka msze święte o 12.30 i o 18.30.

Dodaj komentarz