W tym roku, kiedy przypada 25-lecie kanonizacji Królowej Jadwigi, nasz Ojciec Założyciel śp. bp Wacław Świerzawski miałby 95 lat. Od pięciu lat jest już w Domu Ojca Niebieskiego. Zaprzyjaźniona osoba zadała sobie trudu i postarała się przypomnieć sobie, jak to się stało, że Ksiądz Biskup właśnie Jadwigę wskazał jako Patronkę (tytularną!) Zgromadzenia Sióstr Chrystusa Obecnego. Tak dużo działo się w czasach powstawania Zgromadzenia, tyle było rozmów, poszukiwań, projektów, że trudno to wszystko precyzyjnie opisać. Sięgnęła więc do książki Księdza Biskupa „Święta Jadwiga Królowa – Zachował ją Bóg dla naszych czasów”* . Ze słów samego bpa Wacława dowiadujemy się o jego związku ze Świętą:
„… Spotkanie ze świętym […] jest zetknięciem z osobą, z kimś żywym, kto nie tylko jawi się jako przykład do naśladowania, lecz staje w poprzek drogi i prowokuje do dialogu, do interakcji. Zawsze po to, by być pośrednikiem i towarzyszem w drodze ku Bogu. Więcej: jest wysłańcem Boga, niesie Jego światło, odsłania zamysły Jego Serca.
Teksty zebrane w tej książce są swoistym dokumentem, opisem takiego właśnie spotkania, które trwa już dwadzieścia lat. Odzwierciedlają proces mego stopniowego zbliżania się do Pani Wawelskiej. Choć to raczej Ona stanęła mi na drodze. Wcześniej nie znałem jej bliżej, była dla mnie – otaczana co prawda czcią wyjątkową i powszechnym przekonaniem o świętości – jedną z wielu znakomitych postaci z historii śpiących w grobowcach katedry na Wawelu. I oto nagle, wraz z innymi, którzy mieli radość uczestniczyć w tym pamiętnym spotkaniu, doznałem wstrząsu: ósmego czerwca 1979 roku Pani Wawelska „obudziła się” i stanęła po drugiej stronie ołtarza, blisko Pana Naszego Jezusa Chrystusa sprawującego Świętą Liturgię. Oto Ojciec Święty Jan Paweł II, przybywając na swą pierwszą pielgrzymkę do Ojczyzny, przywiózł dar niezwykły: odprawił po raz pierwszy Mszę świętą z użyciem tekstów liturgicznych o Błogosławionej Królowej Jadwidze.
W kilka lat po tym pierwszym wydarzeniu-spotkaniu pojawiły się, jedno po drugim, dwa następne. Piątego czerwca 1987 roku miałem przywilej wziąć udział w odbywającym się przy zamkniętych drzwiach katedry procesjonalnym przeniesieniu relikwiarza Królowej, która na zawsze opuściła swój sarkofag, by spocząć u stóp Czarnego Krucyfiksu – jak powiedział w pięć dni później Jan Paweł II, dokonując uroczyste go podniesienia jej relikwii na ołtarz – by „sprawować (odtąd) jakby ciągłą milczącą liturgię podniesienia Krzyża”. Niespodziewany wybór na stanowisko rektora Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie zetknął mnie z Królową w całkiem nowych okolicznościach: pierwszego września 1988 roku stanąłem wobec Fundatorki Wydziału Teologicznego i jego Patronki, biorąc odpowiedzialność za jej dzieło. Od tego momentu rozpoczęła się żywa interakcja, która trwa do dziś.
Już podczas pierwszego roku akademickiego, w związku ze zbliżającymi się rocznicami, zbliżyłem się do Jadwigi jako do postaci wprowadzające historycznej: 11 stycznia 1989 roku Papieska Akademia Teologiczna rozpoczęła w katedrze wawelskiej nowennę lat przygotowującą do obchodów sześćsetlecia (1997) Wydziału Teologicznego Wszechnicy Jagiellońskiej a w dwa lata później, 17 lipca 1991 roku – nowennę lat przed jubileuszem sześćsetlecia śmierci Królowej Jadwigi (1999). Kapłani-profesorowie Akademii włączyli się również w comiesięczne modły o jej kanonizacje, w celebrę Najświętszej Ofiary sprawowaną od dawna każdego siedemnastego dnia miesiąca przed Czarnym Krucyfiksem.
Był to równocześnie czas, kiedy tworzyłem Zgromadzenie Sióstr Służebnic Chrystusa Obecnego, przygotowywane od kilku lat dla posługi w katechumenacie, dla przekazu wiary ludziom dorosłym nie ochrzczonym metodą sakramentalnej inicjacji. Już jesienią 1989 roku zdecydowałem o związaniu Zgromadzenia z patronatem Królowej Jadwigi, dostrzegając niezwykłą płodność jej charyzmatu zarówno dla duchowego rozwoju sióstr, jak i – poprzez symbol chrztu Litwy – dla ich apostolskiej posługi w Kościele.
Rok 1992 przyniósł nieoczekiwaną zmianę: zostałem wezwany na stolice biskupią do Sandomierza. Nie zerwało to mych więzów ani z Papieską Akademią Teologiczną, ani z katedrą wawelską, gdzie wielokrotnie jeszcze miałem radość sprawować Przenajświętszą Ofiarę w kolejne rocznice związane z Królową Jadwigą. Ale jako biskup odpowiedzialny za diecezjan odkryłem równocześnie rzecz przedtem mi nie znaną: że duchowość Jadwigi jest bliska każdemu człowiekowi, ludziom uczonym i prostym, młodzieży, dzieciom i starszym, chorym i stojącym wobec trudnych a koniecznych decyzji.
Tak wiec stopniowo odkrywała mi się Święta Jadwiga Królowa jako Matka teologów i wiary światłej, jako uniwersalny wzór świętości dla ludzi wszystkich stanów oraz jako apostołka niosąca światło Ewangelii tym, którzy nie znają Chrystusa”.
* Książka „Świeta Jadwiga Królowa” ukazała się w 1998 roku, wydało ją sandomierskie wydawnictwo Hodie
Dodaj komentarz