Dzień Życia Konsekrowanego ustanowił Jan Paweł II w 1997 roku. Związał go z dniem Ofiarowania Pańskiego, czy jak dawniej się go nazywało z dniem Matki Bożej Gromnicznej. W tym dniu Kościół poświęca świece, gromnice, które zapalamy, kiedy przychodzą ciemności, czy te burzowe zewnętrzne czy ciemności śmierci, czy też te wewnętrze. Światło świecy jest zawsze symbolem światłości Chrystusa, Jego Obecności. Maryja zawsze była tam, gdzie Jezus. Ona przeniosła przez życie światło Jego Obecności. I modlimy się do Niej, by chroniła w nas łaskę, światłość Chrystusa.
Ze względu na wielość i różnorodność zajęć, uczestniczyłyśmy dziś w Eucharystii w różnych miejscach.
Siostra Alicja podzieliła się swoim przeżyciem tego dnia:
„A ja dziś wybrałam się na Dzień Życia Konsekrowanego do Katedry Legnickiej. Wspólna adoracja w Domu Słowa Bożego (dawne seminarium), konferencja bpa Piotra, kawa z ciastkiem, uroczysta Eucharystia i obiad z Biskupem Andrzejem. Ku swojemu zdziwieniu nie byłam anonimowa. Spotkałam tam wiele osób, które znają jadwiżanki wawelskie: oo. pijarów – sąsiadów z krakowskiego kościoła Przemienienia Pańskiego; o. franciszkanina – uczył nas robić sznury na wiertarce; s. eucharystkę, pamiętającą Anię jako wileńską katechetkę; ks. Krzysztofa, który z siostrą referentką „od zakonnic” był na sympozjum katechumenalnym w Sandomierzu. A także siostry Krwi Chrystusowej: jedna broniła swej pracy doktorskiej przy wspierająco-życzliwej obecności w komisji s. profesor Adelajdy, a druga co roku przyjmowała mnie z pielgrzymką nauczycieli na przedmieściach Częstochowy… i to nie koniec wyliczanki. Świat jest mały, a Kościół w bogactwie charyzmatycznych obdarowań przeciekawie ubogacający”.
Przeddzień święta Ofiarowania siostry postulantki wraz z mistrzynią s. Anią i s. Iwoną odwiedziły siostry w Karmelu na Łobzowskiej. Siostrzane spotkania umacniają ducha i niosą radość.
Dodaj komentarz