Adwent (od łac. adventus) znaczy przyjście. To czas przypominający nam pierwsze przyjście Chrystusa – tzw. Boże Narodzenie, które dokonało się w konkretnym czasie, w konkretnych religijnych i kulturowych okolicznościach, i czas oczekiwania na Jego powtórne przyjście na końcu czasów. Nie możemy jednak zapomnieć o tym, że pomiędzy tymi dwoma „przyjściami” jest jeszcze jedno: nieustanne przychodzenie Chrystusa w sakramentach – najbardziej namacalne jest Jego codzienne przychodzenie do nas w Eucharystii.
Adwent zwraca naszą uwagę właśnie na te trzy wymiary: na tęsknotę za Zbawicielem, na potrzebę naszej gotowości i uważności, by nie przeoczyć Jego przyjścia, i na spełnienie naszych tęsknot. Liturgia tego czasu ukazuje nam postaci Starego i Nowego Testamentu, które nazywane są figurami mesjańskimi, ponieważ zapowiadały one swoimi słowami i życiem Jezusa. Mowa jest o Izajaszu, Janie Chrzcicielu i o Maryi.
Izajasz tęsknił za Mesjaszem, Jan Chrzciciel okazał gotowość, gdy Chrystus Pan objawił się nad Jordanem (rozpoznał Go i wskazał swoim uczniom), a Maryja jako pierwsza z ludzi doczekała się spełnienia, bo nosiła w swoim ciele żywego Boga.
Jeśli przeżyjemy ten adwent tęskniąc, wyrażając czynną gotowość głoszenia Pana i jednocząc się z Nim, obecnym w Eucharystii, to istotnie posuniemy się w drodze ku niebu, gdzie spełnienie wszystkich pragnień, tęsknot i gotowości osiągnie swój szczyt.
Dodaj komentarz