W życiu wewnętrznym nie można zatrzymać się w jakimś neutralnym punkcie: w każdym dniu, poprzez każdą decyzję, nawet tę najmniejszą, albo zbliżamy się do Boga, albo się od Niego oddalamy. Przez każdą decyzję – przez to, czy coś powiemy, czy nie powiemy, czy pójdziemy tu, czy pójdziemy tam, czy oglądniemy to, czy oglądniemy tamto, czy przeczytamy to, czy przeczytamy tamto, czy spotkamy się z kimś, czy nie, czy pomodlimy się, czy nie, czy tak spędzimy wolny czas, czy inaczej itd. Jeden z głównych sposobów działania złego ducha polega na tym, żeby przekonać człowieka o istnieniu trzeciej możliwości, jakiegoś stanu neutralnego. A św. Ignacy mówi, że człowiek został stworzony, aby Boga, swojego Pana, wielbił, okazywał Mu cześć i służył Mu – i dzięki temu zbawił swoją duszę. Mówi też, że inne rzeczy (wszelkie inne rzeczy, nawet te z pozoru błahe) zostały stworzone dla człowieka po to, by mu służyć w zmierzaniu do celu, dla którego został stworzony. Z czego dla św. Ignacego jasno wynika, że człowiek powinien w takim stopniu tych dóbr i rzeczy używać, w jakim go wspomagają w drodze do tego celu i pozbywać się ich, jeśli mu w tym celu przeszkadzają. Gdybyśmy się tej zasady i tego fundamentu św. Ignacego trzymali, z pewnością życie nasze było prostsze, a my szczęśliwsi w drodze do nieba.
Jednak wielu z nas wierzy w NEUTRALNĄ SFERĘ, taką jak gdyby obojętną duchowo, jak gdyby wyjętą z duchowej walki o rozeznanie i bliskość z Bogiem. Prawda jest jednak inna. Nie ma neutralnych decyzji. Te nas albo zbliżają do Boga, albo od Niego oddalają, co ma zawsze konsekwencje dla naszego życia. Więc jeśli Cię wyjazd zbliży do Boga, to jedź, jeśli przewidujesz, że może Cię oddalić, to nie jedź. Jeśli powiedzenie prawdy, choć Cię kosztuje, zbliży Ciebie i drugiego do Boga, to za cenę własnego dyskomfortu, a może nawet trudności, powiedz prawdę z miłością, a jeśli potrzebne jest bardziej milczenie i modlitwa, to wytrzymaj napięcie i nie mów nic, choć Ci się słowa same cisną do ust. Jeśli przyjemność wzbudzi w Tobie wdzięczność do Boga i zbliży Cię do niego, to skorzystaj z niej, jeśli nie, albo wydaje się tzw. neutralna, to nie korzystaj z niej, bo z pewnością nie jest ona neutralna. Przyjęcie tej zasady, tego prawa duchowego i życie według niego, powoduje niezwykłe przyspieszenie duchowego wzrostu, pomnaża w nas światło i łaskę. Bagatelizowanie tego prawa, niepostrzeżenie rujnuje nasze życie duchowe. Pomyślmy, ile czasu, pieniędzy i wysiłku wkładamy w to, żeby się zdrowo odżywiać i prowadzić zdrowy tryb życia, a doświadczając poprawy swojej kondycji, jesteśmy umocnieni w kolejnych wysiłkach. I pomyślmy, ile czasu, pieniędzy i wysiłku wkładamy w to, żeby się zdrowo duchowo odżywiać i prowadzić duchowo zdrowy tryb życia…
s. Marzena Władowska CHR
Dodaj komentarz